Wykonawca usuwa usterki na odbudowanej nitce wiaduktu na ul. Zjednoczenia. Poślizgu nie ma, ale może nie udać się oddać wiaduktu przed czasem.
– Ostatnia warstwa nawierzchni została źle wykonana, co potwierdziły badania laboratoryjne – powiedziała Irena Lutowska, dyrektor Departamentu Zarządzania Drogami w urzędzie miasta. Magistrat wezwał wykonawcę do usunięcia usterki. – Firma Nowak-Mosty prowadzi rozmowy z podwykonawcą inwestycji. Nie oznacza to poślizgu na budowie, termin umowny to marzec przyszłego roku. Mamy nadzieję, że nie będziemy musieli czekać do wiosny i jeszcze w tym roku przerzucimy ruch na nowy wiadukt. Firma zaczęła już frezować nawierzchnię obiektu – mówi dyrektor Lutowska. Nawierzchnia została już usunięta.
Dyrektor Lutowska podkreśla, że wiadukt ma służyć przez kolejne przysłowiowe sto lat, dlatego trzeba dołożyć wszelkiej staranności, żeby został wykonany zgodnie z najwyższymi standardami. Po uruchomieniu wschodniej nitki wiaduktu ruszy remont drugiej, zachodniej części obiektu, która prowadzi w kierunku ronda PCK.