Głosami 21 za rada miejska podjęła apel do premiera w sprawie ataków na medyków. To pokłosie ciężkiego pobicia ratownika medycznego w szpitalu w Zielonej Górze.
– To apel do premiera o wsparcie oraz podjęcie działań, które mają zapobiegać lub ograniczyć ataki na medyków. Chodzi o to, żeby kary były nieuchronne, a sądy w takich przypadkach orzekały jak najszybciej i wydawały surowe wyrok, a nie kary zastępcze jak prace społeczne – mówi radny Robert Górski, który na co dzień jest lekarzem specjalistą medycyny ratunkowej.
Zielona Góra. Apel radnych do premiera po pobiciu ratownika medycznego
Sytuacja była dramatyczna. Pacjent przebywający na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym zaatakował ratownika medycznego, bo był zdenerwowany długą kolejka pacjentów. Pobił medyka, bo chciał dostać się szybciej do lekarza. Przewrócił ratownika medycznego i skopał dotkliwe. W efekcie pobicia ratownik doznał urazu klatki piersiowej i jamy brzusznej, ma złamane żebra. – Agresor został zatrzymany – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka policji w Zielonej Górze. Zatrzymany napastnik trafił do policyjnego aresztu. Prawdopodobnie odpowie za czynną napaści na funkcjonariusza publicznego. Grozi mu za to kara do 10 lat więzienia.
Ratownika czeka długa przerwa w pracy oraz rehabilitacja. – Ratownicy medyczni musza być sprawni fizycznie między innymi do prowadzenie resuscytacji – mówi radny Górski. Apel zielonogórskich radnych do premiera powstał po to, żeby zwrócić uwagę na poważny problem dotyczący ataków na załogi karetek czy medyków w szpitalach. To nie jest pierwszy raz, to trwa od wielu lat. – Apelujemy po to, żeby kary dla sprawców napaści na medyków były nieuchronne, a wyroki sądów surowe – mówi radny Górski. Dodaje, że sprawy takie powinny przed sądami odbywać się jak najszybciej. Kary nie powinny być zastępowane łagodnymi pracami społecznymi.