ZIELONA GÓRA Zostawił obiad na kuchence i zasnął. Sąsiedzi zobaczyli pożar (FILM CZYTELNIKA)

Trzy wozy zielonogórskich strażaków popędziły na sygnałach do pożaru mieszkania w bloku na ulicy 1 Maja. w Zielonej Górze. Okazało się, że lokato zostawił obiad na kuchence i zasnął. Dym to przypalone jedzenie.

Wszystko wydarzyło się w środę, 16 listopada. Strażacy zostali wezwani do pożaru mieszkania w bloku na ulicy 1 Maja. Sąsiedzi zauważyli dym wydobywający się z mieszkania na czwartym piętrze.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Na miejsce szybko dojechały trzy zastępy strażaków.

Zielona Góra. Przypalony obiad poderwał strażaków

Strażacy dobijali się do zamkniętego mieszkania. Nikt jednak nie otwierał drzwi. W końcu siłowo weszli do mieszkania. Tam okazało się, że na kuchence pali się jedzenie. Stąd było zadymienie. – Lokator zasnął podczas gotowania jedzenie – mówi st. kpt. Arkadiusz Kaniak, rzecznik straży pożarnej w Zielonej Górze.