Zielonogórzanin w sobotę, 9 marca, wybrał się na koncert do Poznania. – Chciałem nagrać film i porobić zdjęcia na koncercie moich znajomych, żeby mieć portfolio na studia, na które się wybieram – mówi 17-latek. Niestety na dworcu zostawił torbę, ale historia ma swój szczęśliwy finał.
W Zbąszynku miął przesiadkę na pociąg do Poznania. Niestety tam zostawił torbę z aparatem oraz całym swoi sprzętem. Wartość całości to około 10 tys. zł. Chłopak zbierał na to bardzo długo kupując sprzęt systematycznie. Na zakup kolejnego nie ma najmniejszych szans.
Czytaj też – Ktoś zostawił maleńkie dziecko w oknie życia w Zielonej Górze
Okazuje się, że sprawa ma swój szczęśliwy finał. – Koleżanka z klasy napisała do mnie żebym zadzwonił do jej znajomej, która pracuje w PKP i ma pytanie – mówi 17-latek. Rano dostał zdjęcie torby ze swoim sprzętem. – Moja torba została przekazana w Gorzowie przez konduktora i czekał na dworcu w Zielonej Górze – mówi uradowany 17-latek.
Na szczęście chłopak ma swój sprzęt fotograficzny. – Dziękuję wszystkim, którzy pomogli w odzyskaniu mojego sprzętu – mówi 17-latek.
