64-latek nie zamarzł dzięki czujności sąsiadów

    Dzięki wrażliwości sąsiadów, szybkiej reakcji policji i pracownika Ośrodka Pomocy Społecznej w Bobrowicach, w powiecie krośnieńskim, życie 64- letniego mężczyzny nie jest już zagrożone.

    W piątek dyżurny komendy w Krośnie Odrzańskim otrzymał telefon z prośbą o pomoc w sprawdzeniu adresu, gdzie zamieszkuje 64-letni mężczyzna. Starszy pan od kilku dni nie był widywany przez zaniepokojonych jego nieobecnością sąsiadów.

    --- Czytaj dalej pod reklamą ---

    Policjant wraz z pracownikiem Ośrodka Pomocy Społecznej po wejściu do domu starszego mężczyzny zastał go osłabionego i zziębniętego. Mężczyzna leżał w łóżku skarżąc się na silny ból w nogach. Na stopach miał liczne krwawe rany.

    W rozmowie z mężczyzną ustalono, że od trzech dni nic nie jadł. 64-latek nie ma rodziny, która mogłaby się nim zaopiekować. W mieszkaniu była minusowa temperatura, na co wskazywała zamarznięta woda w naczyniach. Wezwane na miejsce pogotowie ratunkowe, ze względu na zły stan zdrowia, przetransportowało 64-latka do szpitala.

    Dzięki czujnym sąsiadom życie 64-latka udało się uratować.