Akcja Rutkowskiego: Zatrzymaliśmy pijanego lekarza w przychodni. Policja odmawia komentarza

Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 2 grudnia, w przychodni przy ul. Londyńskiej. – Zatrzymaliśmy pijanego lekarza, który w dodatku bez prawa jazdy jeździ samochodem – mówi Krzysztof Rutkowski. Gorzowska policja odmawia komentarza w tej sprawie.

W przychodni doszło do szarpaniny. Ludzie Rutkowskiego zatrzymali lekarza twierdząc, że jest pijany. – Czuć był od niego woń alkoholu – mówi Krzysztof Rutkowski. Na miejsce awantury przyjechała gorzowska policja. – Lekarz odmówił badania alkomatem – mówi K. Rutkowski i dodaje, że lekarz ma od dawna jeździć samochodem bez prawa jazdy. Uprawienie miał stracić właśnie za jazdę po pijanemu, tak ustalił Rutkowski. – Został zatrzymany 10 sierpnia br. przez policję ze Strzelec Krajeńskich, decyzją prokuratury zostało mu zatrzymane prawo jazdy – mówi Rutkowski.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

O zdarzenia zapytaliśmy gorzowską policję. – Na miejscu są policjanci, jednak nie komentujemy tej sprawy – mówi krótko podkom. Marzena Śpiewak z zespołu prasowego lubuskiej policji. Zapytaliśmy o to czy lekarz był badany alkomatem, czy też odmówił dmuchnięcia, oraz czy został zabrany do szpitala na pobranie krwi do analizy. – Nie komentujemy tej sprawy – odpowiedziała kom. Śpiewak.

Więcej mówi Rutkowski: Lekarz po awanturze w przychodni siłą został doprowadzony przez policjantów do szpitala na pobranie krwi. Rutkowski dodaje, że przekazał policji dowody świadczące o tym, że lekarz prowadził samochód 24 listopada br. podjeżdżając na stację benzynową przy Tesco w Gorzowie.