Policjant zaopiekował się psem zaraz po tym, gdy jego właściciel postanowił wyrzucić go z auta na drodze i odjechał. Do zdarzenia doszło w czwartkowy poranek, 23 marca, na terenie jednej z podkieleckich miejscowości. Właściciel czworonoga usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzęciem.
W czwartkowy poranek, w jednej z podkieleckich miejscowości doszło do bulwersującej sytuacji. W okolicy jednej z posesji zatrzymała się osobowa honda, z której mężczyzna wypuścił małego psa, porzucając go na drodze i odjechał.
Całe zajście zauważył przez okno swojego domu funkcjonariusz z komendy wojewódzkiej w Kielcach, który wybiegł i nagrał telefonem odjeżdżające auto. Natychmiast o całym zajściu zawiadomił dyżurnego kieleckiej komendy. Z żoną zaopiekowali się porzuconym psem.
Wyrzucił psa z auta i odjechał
Policjanci z pobliskiego komisariatu tego samego dnia dotarli do właściciela japońskiego auta, który jak się okazało także był właścicielem czworonoga.
46-latek trafił na komendę, gdzie przyznał się do zarzucanego mu czynu oraz dobrowolnie poddał się karze.
Piesek trafił pod opiekę weterynarza, gdzie wykonano mu szereg badań i podano serie, jak się okazało niezbędnych leków.
Przypominamy, że porzucenie zwierzęcia jest również jedną z form znęcania się nad nim. Ustawa o Ochronie zwierząt za to przestępstwo przewiduje karę do 3 lat pozbawienia wolności.