Burza szalała nad Zieloną Górą. Zalało Focus, garaże i ulice. Interweniowali strażacy

Ponad 30 interwencji zielonogórskiej straży pożarnej, z tego połowa w Zielonej Górze. Ponad 30 interwencji w regionie, głównie w Krośnie Odrzańskim i okolicach. Do tego piorun, który uszkodził dach i komin w Lubięcinie.

W powiecie zielonogórskim nawałnica zaczęła się około godz. 17.30. Wtedy burza szalała nad Kijami i Mozowem . Strażacy zaczęli dostawać zgłoszenia.- Jedno dotyczyło drzewa zwalonego na drogę w okolicach Mozowa – informuje mł. bryg. Ryszard Gura, rzecznik zielonogórskich strażaków. Potem wichura przeszła nad Zabór i Bojadła. W sumie straż pożarna interweniowała tam 18 razy.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Około godz. 18.30 wichura z ulewą i burzą szalała nad Zieloną Górą. Deszcz lat tak mocno, że kierowcy nie widzieli drogi. Koło urzędu marszałkowskiego ktoś pchał samochód. Koło byłego kina Wenus tez były problemy z przejazdem. Utworzyła się tam gigantyczna kałuża. Opady były tak silne, że ze studzienek deszczowych w mieście wybijało wodę.

– Interweniowaliśmy do zalanych piwnicy oraz garaży. Doszło między innymi do zalania na ulicy Lisiej i Wrocławskiej – mówi mł. bryg. Gura. Woda opanowała przejście dla pieszych na ul. Dworcowej. Nie dało się tamtędy przechodzić. Obsługa centrum handlowego Focus przed deszczówką broniła się dosłownie workami z piaskiem. Woda wdzierała się do centrum handlowego od strony ul. Wrocławskiej.

W Zielonej Górze straż pożarna odnotowała 15 poważnych interwencji. – W czasie burzy w działaniach udział brało 16 zastępów straży pożarnej – mówi mł. bryg. Gura. To w sumie 60 strażaków.

Burza szalała również nad regionem lubuskim. Około godz. 18.30 piorun uderzył w komin w Lubięcinie koło Nowej Soli. Uszkodzeniu uległ komin i dach. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Straż pożarna pełne ręce roboty miała również w Krośnie Odrzańskim. W sumie w regionie odnotowano ponad 30 interwencji strażaków.