Do wypadku pod Sulechowem jechała karetka z Zielonej Góry, bo sulechowskie pogotowie strajkuje

Karetka z Zielonej Góry na wypadku w Klępsku pod Sulechowem

W niedzielę, 1 sierpnia, w Sulechowie pod wiatą zostały wszystkie dwa ambulanse pogotowia ratunkowego, informuje Robert Górski, lekarz zielonogórskiego pogotowia ratunkowego.

Do wypadku doszło między Klępskiem a Janowcem. Na pomoc poszkodowanym wyjechała karetka z Zielonej Góry. – Jechaliśmy aż 18 minut – informuje Robert Górski, lekarz zielonogórskiego pogotowia ratunkowego.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Kilka minut przed zielonogórska karetką wylądował śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego i dojechał motoambulans.

Jak informruje R. Górski, na szczęście tylko jedna osoba odniosła lekkie obrażenia, a jej życie nie było zagrożone.

Powodem takiej sytuacji jest strajk w sulechowskim pogotowiu. Ratownicy medyczni w ramach protestu nie obsadzili grafiku. Rejon Sulechowa zabezpiecza Zielona Góra, Świebodzin i Zbąszynek.- Trzymajcie się zdrowo w tym Sulechowie i okolicach, bo dzisiaj pomoc medyczna dojedzie do was ze znacznym opóźnieniem – informuje R. Górski.