Fryzjerka zniszczyła włosy klientce. Sąd uznał, że ma zapłacić jej 10 tys. zł odszkodowania

Sąd uznał, że winna zniszczenia włosów jest fryzjerka.

Wszystko wydarzyło się w salonie fryzjerskim w Gubinie. Klientka miała farbowane i rozjaśniane włosy. Niestety po wizycie u fryzjerki kobiecie zaczęły się łamać i wypadać włosy. Fryzjerka dawał jej sama bardzo drogie odżywki, ale to nic nie dało. Kobieta musiał musiała ściąć włosy na krótko i chodzić czapce. Sprawa trafiła do sądu, który uznał że fryzjerka za zniszczenie włosów ma zapłacić klientce 10 tys. zł odszkodowania.

W 2018 r. kobieta poszła na wizytę do jednego  z salonów fryzjerskich w Gubinie. Miała tam między innymi farbowane włosy. Po wizycie u fryzjerki zauważyła, że z jej włosami jest coś nie tak. Zaczęły się łamać i wypadać. – Klientka zdecydowała się na delikatne odświeżenie fryzury farbując i rozjaśniając włosy. Nie spodziewała się jak dramatyczne będzie miało to dla niej skutki – mówi mecenas Szymon Zioło z Zielonej Góry.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Fryzjerka widząc co się stało, sama od siebie, zaczęła dawać klientce za darmo bardzo drogie odżywki na włosy. Te jednak kompletnie nie pomagały. Spalone chemią włosy nadal łamały się i wypadały. Kobieta straciła niemal 80 proc. włosów. W efekcie zmuszona została ściąć włosy na bardzo krótkie i chodzić w czapce. – Sytuacja odcisnęła piętno na pewności siebie klientki, jej samopoczuciu oraz kondycji psychicznej. Doprowadziło ją to do utraty chęci na jakiekolwiek kontakty społeczne – wyjaśnia mecenas Zioło.

Sprawa trafiła do sądu. Wypowiedział się między innymi biegły. – Określił, że doszło do niewłaściwego zastosowania preparatów do malowania włosów. To spowodowało ich nieodwracalne zniszczenie – wyjaśnia mecenas Zioło.

Fryzjerka przed sądem broniła się tym, że klienta ma słabe włosy. W tym przypadku też wypowiedział się biegły. Uznał, że fryzjerka mając świadomość o słabości włosów klientki tym bardziej powinna zachować ostrożność podczas stosowania środków do farbowania włosów.

Sąd uznał, że winna zniszczenia włosów jest fryzjerka. – Sąd orzekł dla mojej klientki 10 tys. zł odszkodowania za zniszczone włosy – mówi mecenas Zioło. Wyrok nie jest prawomocny.