Inspektorzy lubuskiej Inspekcji Transportu Drogowego podczas nocnych działań skontrolowali pojazd członowy, który miały o jedną naczepę za dużo, jednocześnie był za ciężki, za długi i za wysoki.
W nocy z piątku na sobotę, 2 lipca, na trasie S3 koło Międzyrzecza inspektorzy lubuskiej Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali do kontroli zespół pojazdów składający się z ciągnika siodłowego i dwóch naczep.
Zespół pojazdów został zważony i zmierzony na punkcie kontrolnym. Ważył aż… 85,45 ton zamiast dopuszczalnych 40 t. Długość wynosiła 25,48 m, tj. o 8,98 m za dużo, natomiast wysokość 4,22 m, przy dopuszczalnych 4 m wysokości.
Zespół pojazdów nie był pilotowany przez pojazdy oznakowane jako „pilot”. Ponadto polski przewoźnik, który wykonywał międzynarodowy transport drogowy nie miał żadnego zezwolenia na poruszanie się pojazdem nienormatywnym po drogach publicznych.
Zespół pojazdów został usunięty na parking strzeżony. Odpowiedzialność finansowa czeka teraz przedsiębiorcę, wobec którego zostaną wszczęte postępowania administracyjne w sprawie nałożenia kary pieniężnej.