Kłusownik łapał ryby wyjątkowo okrutną metodą rozrywając je

Zielonogórski policjant, sierż.szt. Paweł Jabłonka, po służbie zatrzymał kłusownika łowiącego ryby okrutną metodą na tzw. „szarpaka” w miejscowości Bobrowniki koło Nowej Soli. Mężczyzna został przekazany policjantom z Nowej Soli, gdzie toczy się postępowanie w tej sprawie.

We wtorek, 18 grudnia, policjant z Zielonej Góry z wydziału sztab policji sierż.szt. Paweł Jabłonka był na rybach. Około godz. 15.00 łowił ryby w okolicach miejscowości Bobrowniki w gminie Otyń.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Policjant zauważył mężczyznę, który łowił okrutną i zabronioną metodą na ,,szarpaka”, powodującą rany w ciałach ryb. – Na brzegu oraz na powierzchni wody policjant zobaczył wiele porozrywanych wręcz ryb –  mówi podinsp. Małgorzata Barska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.

Policjant natychmiast pokazał kłusownikowi swoją legitymację służbową oraz poinformował, że mężczyzna jest zatrzymany. Sierż. szt. Jabłonka powiadomił dyżurnego nowosolskiej policji oraz straż rybacką. Patrol policji oraz strażnicy przyjechali na miejsce, przejęli zatrzymanego mężczyznę. Zabezpieczyli złowione ryby i sprzęt kłusownika.

Metoda połowu na tzw. „szarpaka” jest wyjątkowo okrutna. Powoduje rany w ciałach ryb nie tylko tych złowionych, ale także w takich, które zostały zahaczone i odpłynęły. Korzystanie z takiego narzędzia połowu jest zabronione prawem.