W środę, 24 kwietnia, policjanci zielonogórskiej drogówki zatrzymali kompletnie pijaną 43-letnią kierującą volkswagenem. Wydmuchała ponad 2,6 promila alkoholu. Zajechała do Zielonej Góry na zakupy po drodze nad morze. Trafiła do izby wytrzeźwień.
Kierująca volkswagenem zajechała pod Biedronkę na al. Zjednoczenia. Kobieta dosłownie wytoczyła się z samochodu. Zataczając się poszła na zakupy. Na miejsce została wezwana zielonogórska drogówka.
43-latka była kompletnie pijana. Wydmuchała 2,6 promila alkoholu. W taki stanie mieszkanka woj. dolnośląskiego jechał nad morze. – Zjechała do Zielonej Góry na zakupy – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka policji w Zielonej Górze. Jechała z partnerem.
Kierująca noc spędziła w izbie wytrzeźwień. – Samochód kierującej został zgodnie z nowymi przepisami zabezpieczony do dyspozycji sądu – mówi podkom. Bartosz Zawada, naczelnik zielonogórskiej drogówki. Lekkomyślnej kobiecie grozi teraz kara do 3 lat więzienia, zakaz prowadzenia nawet na 15 lat oraz grzywna do 30 tys. zł.
Zielona Góra. Pijana jechała nad morze
W środę policjanci służby patrolowej zatrzymali 25-latka, kierowcę forda. Okazało się, że powadził pod wpływem narkotyków. – Dodatkowo okazało się, że miał już czynny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów – mówi podinsp. Stanisławska.
Zielonogórscy policjanci przestrzegają przed wsiadaniem za kierownicę po alkoholu bo niestety pomimo dotkliwych kar za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości lub pod działaniem środków odurzających, cały czas po drogach jeżdżą kierowcy, którzy takim zachowaniem stwarzają zagrożenia dla innych uczestników ruchu drogowego.
Nie odstrasza ich nawet groźba więzienia ani zakaz prowadzenia pojazdów, czy tez wysoka grzywna. Siadają za kierownicę często w stanie upojenia alkoholowego lub po zażyciu środków odurzających, a niektórzy z nich powodują dodatkowo niebezpieczne zdarzenia na drogach.