Kompletnie pijany maszynista wiózł ludzi ze Zbąszynka do Gorzowa

Nieodpowiedzialny 54-latek po wytrzeźwieniu usłyszy zarzut kierowania po pijanemu.

Na peronie gorzowskiego dworca kobieta czekająca na pociąg zauważyła, że maszynista jest pijany. Wezwani na miejsce policjanci potwierdzili, że mężczyzna jest pod wpływem alkoholu. Wydmuchał 2,5 promila alkoholu. Maszynista został zatrzymany, a po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty.

Gorzowscy funkcjonariusze o konieczności interwencji na gorzowskim dworcu zostali poinformowani w niedzielę, 25 czerwca, po godzinie 19.  Do dyżurnego jednostki dotarła informacja o podejrzeniach co do stanu trzeźwości maszynisty, który prowadził pociąg.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Na miejscu zastano zgłaszającą oraz funkcjonariuszy Straży Ochrony Kolei. Był także 54-letni maszynista. Maszynista wydmuchał aż 2,5 promila alkoholu. 54-latek został zatrzymany, a pociąg przekazano innemu maszyniście.

Pijany maszynista wiózł ludzi ze Zbąszynka do Gorzowa

Z ustaleń wynika, że mężczyzna przyjechał pociągiem ze Zbąszynka do Gorzowa. Ogromne szczęście, że w trakcie jazdy nic się nie stało. Pociągiem podróżowało kilkadziesiąt osób.

Czytaj też – Poważny wypadek na DK 27 pod Zieloną Górą. Rannych siedem w osób, w tym troje dzieci i kobieta w ciąży (ZDJĘCIA)

Nieodpowiedzialny 54-latek po wytrzeźwieniu usłyszy zarzut kierowania po pijanemu. To jednak nie kończy sprawy. – Policjanci wraz z prokuraturą będą zbierać i analizować materiał dowodowy. Zarzuty mogą zostać rozszerzone. Decyzje w tej sprawie zostaną podjęte po wykonaniu szeregu czynności procesowych – mówi kom. Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik policji w Gorzowie.