Mówił, że się spieszył. To drogowy recydywista (FILM)

Kierowca stracił prawo jazdy za przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym o prawie 70 km/h i dodatkowo zapłaci wysoki mandat, bo wykroczenie zostało potraktowane jako recydywa. Tłumaczenie mężczyzny na nic się zdało, w najbliższym czasie będzie musiał odpocząć od kierowania. W tym samym miejscu inny kierujący zapłacił wcześniej mandat 5 tys. złotych mandatu.

Policjanci na ulicy Wylotowej zauważyli forda, którego kierujący jechał początkowo rozsądnie, zachowując prędkość zgodną z ograniczeniami. Styl jazdy zmienił się jednak po wjeździe w obszar zabudowany. Policjanci zmierzyli prędkość forda i okazało się, że jedzie prawie 70 km/h za szybko. – To oczywiście musiało skutkować zatrzymaniem do kontroli – mówi kom. Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik policji w Gorzowie.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

39-letni kierowca swoją zbyt szybką jazdę tłumaczył pośpiechem. Po sprawdzeniu w systemach policjanci już wiedzieli, że kwota mandatu będzie dwa razy większa. Wykroczenie zostało popełnione w warunkach recydywy. Oprócz utraty prawa jazdy na trzy miesiące za zbyt dużą prędkość w obszarze zabudowanym, kierowca ma do zapłaty 4 tys. zł złotych mandatu, a na jego konto wpłynęło 14 punktów karnych.

Gorzowscy policjanci w nieoznakowanych radiowozach w ramach grupy SPEED patrolują miejsca, w których kierowcy pozwalają sobie na zbyt wiele. Regularnie pojawiają się między innymi na ulicy Wylotowej. To tutaj w połowie listopada na kierującego nałożono mandat karny w wysokości 5000 złotych.