Pijany gorzowianin włamał sie do kościoła i ukrył między ławami

Gorzowscy policjanci na gorącym uczynku zatrzymali sprawcę włamania do kościoła przy ul. Woskowej. 27-letni mieszkaniec Gorzowa usłyszy zarzuty włamania. Grozi mu za to kara do 10 lat więzienia.

Na pomysł włamania do kościoła wpadł 27-letni gorzowianin, który w poniedziałek o godz. 4.00 nad ranem włamał się do kościoła pod wezwaniem Chrystusa Króla przy ul. Woskowej. Mężczyzna, nie zdając sobie sprawy z zamontowanych alarmów, wybił dwie szyby i dostał się do wnętrza kościoła. – Drzwi zabezpieczających do pomieszczeń sakralnych pokonać jednak nie zdołał, zdobywając się jednak na ich zniszczenie – mówi podkom. Marcin Maludy z biura prasowego lubuskiej policji.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Policja została zawiadomiona o włamaniu. Dosłownie po kilku minutach policjanci byli już we wskazanym miejscu. Zauważyli wybitą szybę przy wejściu głównym do kościoła. Wewnątrz kościoła zauważyli ślady stłuczonego szkła , które wskazywały na kolejną wybitą  szybę,  którą sprawca musiał pokonać, aby dostać się z holu do środka. – Spokój i cisza jaka panowała wewnątrz kościoła nie zwiodły doświadczenia gorzowskich policjantów. Po kilku chwilach mundurowi ujęli leżącego między ławkami włamywacza – mówi podkom. Maludy.

Obok niego leżało dłuto, którym zapewne próbował sforsować drzwi do pomieszczeń sakralnych. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 27-latek ukradł panel sterujący ogrzewaniem. Na więcej nie pozwoliła czujność zgłaszającego oraz szybka reakcja gorzowskich policjantów. Wstępnie wartość strat, po bezprawnym działaniu gorzowianina, szacowana jest na tysiąc złotych.

Wkrótce możliwe będzie przeprowadzenie z 27-letnim włamywaczem czynności procesowych. Te jednak na tą chwilę nie mogą zostać podjęte. Mężczyzna w chwili zatrzymania był pijany. Miał ponad promil alkoholu. Grozi mu teraz kara do nawet 10 lat więzienia.