Gorzowscy policjanci zatrzymali kierującego skuterem, który jechał pod prąd drogą S3. Kiedy mężczyzna zorientował się, że obrał nie ten kierunek, który należy, miał przenieść swój pojazd na właściwą stronę, wcześniej pokonując barierki i pas zieleni. Mężczyzna był pijany, a na drogę ekspresową w ogóle nie powinien skuterem wjeżdżać.
w poniedziałek, 8 kwietnia, po godzinie 16.00 gorzowscy policjanci dostali kilka zgłoszeń dotyczących mężczyzny na skuterze, który jechał drogą ekspresową S3 pod prąd. Z przekazanych informacji wynikało, że miał jechać w stronę Zielonej Góry. Policjanci błyskawicznie pojechali na drogę s3, gdzie po chwili zauważyli mężczyznę na skuterze jadącego już właściwą jezdnią w stronę Zielonej Góry.
Mężczyzna został natychmiast zatrzymany. Na drogę ekspresową w ogóle swoim pojazdem nie powinien wjeżdżać. Szybko okazało się, dlaczego 29-latek na motorowerze nie był w stanie obrać właściwej drogi. Był kompletnie pijany. Wydmuchał ponad dwa promile. Tłumaczył, że chciał dojechać do podgorzowskiej miejscowości.
Pijany jechał motorowerem pod prąd na S3
Wjechał na trasę S3, zawrócił i zaczął jechać pod prąd pasem awaryjnym. Kierowcy, którzy go wymijali używali klaksonów, chcąc dać mu do zrozumienia, że powoduje zagrożenie. Zorientował, się że jedzie pod prąd, więc postanowił przenieść motorower przez barierki oddzielające kierunki jazdy trasy S3 i kontynuował jazdę już po właściwej stronie.
Na szczęście nie doszło do żadnego zdarzenia drogowego, a jego podróż została przerwana przez funkcjonariuszy.
Policjanci zatrzymali mężczyznę w gorzowskiej komendzie, a skuter został odholowany. 29-latek będzie odpowiadał za jazdę pod wpływem alkoholu i stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym.