Policja szuka zwyrodnialca, który skatował i zakopał żywcem psa

fot. Biuro Ochrony Zwierząt

Trwają poszukiwania osoby, która skatowała i zakopała żywcem psa w lesie koło Borowca pod Nową Solą. – Zatrzymanie sprawcy znęcania się nad psem ze szczególnym okrucieństwem to dla nas priorytet – mówi sierż. szt. Renata Dąbrowicz- Kozłowska z nowosolskiej policji.

Mieszkaniec okolic Borowca w niedzielę, 6 stycznia, był na spacerze w lesie. – Usłyszał ciche piszczenie psa – mówi sierż. szt. Renata Dąbrowicz- Kozłowska z nowosolskiej policji. Jego owczarek Aleks pobiegł do miejsca, z którego dobiegał skowyt. Po chili owczarek zaczął kopać w ziemi. Nagle właściciel owczarka zobaczył makabryczny widok. Z ziemi wystawała głowa i łapy zakopanego żywcem psa.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Na miejsce natychmiast została wezwana nowosolska policja. Sprawą zajęło się Biuro Ochrony Zwierząt z Zielonej Góry. Odkopany piesek był w fatalnym stanie. Został skatowany. – Osoba zadała mu dwa silne ciosy ciężkim narzędziem w głowę – mówi sierż. szt. Dąbrowicz- Kozłowska. Tak udręczonego psa oprawca zakopał żywcem.

Ciężko ranny zwierzak został zabrany do lecznicy w Zielonej Górze. Tam niestety trzeba było usunąć pieskowi oczko.

Na miejscu policjanci zabezpieczyli ślady. Zauważono również odciski opon prowadzące w okolice miejscowości pod Zieloną Górą. Kryminalni nowosolskiej policji sprawdzają wszelkie możliwe sygnały oraz tropy dotyczące bestialskiego skatowania psa. – Zatrzymanie sprawcy znęcania się nad psem ze szczególnym okrucieństwem jest dla na priorytetem – mówi sierż. szt. Renata Dąbrowicz- Kozłowska z nowosolskiej policji. Poszukiwania oprawcy zwierzaka trwają.

Skatowany piesek jest w trakcie leczenia. Jak informuje Biuro Ochrony Zwierząt, został nazwany Oli, na cześć Aleksa, który go odkopał. Została również wyznaczona nagroda 5 tys. zł za pomoc w zatrzymaniu sprawcy bestialskiego pobicia pieska.