Policjanci z Sulęcina pod nadzorem prokuratora wyjaśniają okoliczności pożaru, w którym zginął 56-latek.
Przypomnijmy. Do tragedii doszło 25 lutego br. około godz. 19.35. Pożar wybuchł w jednym z mieszkań miejscowości Lubin w gminie Torzym. W mieszkaniu zamieszkiwało trzech braci. Jeden z nich w tym czasie znajdował się poza miejscem zamieszkania. To on zauważył dym w swoim domu, dostał się do budynku i zdążył uratować jednego z nich.
--- Czytaj dalej pod reklamą ---
Natomiast ciało drugiego brata zostało znalezione w kuchni. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 56-letni mężczyzna uległ zaczadzeniu.