Na dwa miesiące została aresztowany 35-letni mieszkaniec powiatu lubańskiego, który został zatrzymany po policyjny pościgu. Mężczyzna miał sądowy zakaz kierowania, był pijany i naćpany. Dodatkowo w Oplu były narkotyki.
Policjanci z patrolówki komendy w Lubaniu podjęli interwencję wobec kierowcy, który łamał przepisy podczas jazdy. Funkcjonariusze otrzymali informacje od świadków o niebezpiecznym zachowaniu mężczyzny na drodze, co stało się bezpośrednią przyczyną kontroli. Podczas próby zatrzymania pojazdu przez policjantów, kierowca zaczął uciekać.
Ruszył policyjny pościg. Kierujący Oplem uciekał ulicami miasta w pobliżu dużego dyskontu spożywczego oraz szkoły podstawowej, co znacząco zwiększyło ryzyko dla pieszych, w tym dzieci i osób robiących zakupy. Uciekinier w każdej chwili mogło doprowadzić do poważnego wypadku. Funkcjonariusze kontynuowali pościg, starając się nie dopuścić do tragedii. – Zdarzenie zakończyło się na jednej z ulic miasta po tym jak przy użyciu radiowozu funkcjonariusze zepchnęli uciekający pojazd z drogi, uniemożliwiając kierowcy dalszą jazdę – podała podkom. Justyna Bujakiewicz-Rodzeń z policji w Lubaniu
Za kierownicą Opla siedział 35-letni mężczyzna. Wiózł 30-letnią pasażerkę, która po wykonanych z nią czynnościach została zwolniona. 35-latek, mieszkaniec powiatu lubańskiego, ma sądowy zakaz prowadzenia. Do tego prowadził pijany oraz naćpany. Została pobrana mu krew do dalszych badań. W samochodzie policjanci znaleźli narkotyki.
Na podstawie zebranych dowodów policjanci zwrócili się do prokuratury z wnioskiem o zastosowanie wobec 35-latka tymczasowego aresztowania. Sąd przychylił się do wniosku i zadecydował o dwumiesięcznym areszcie. Czynności w sprawie nadal trwają.





