Mężczyzna zgubił się podczas zbierania grzybów. Niestety zupełnie nie był przygotowany na wyjście do lasu. Nawet rozładował mu się telefon. Do akcji ruszyli świebodzińscy policjanci.
Wybierając się do lasu, 56-letni grzybiarz zapomniał o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Nie poinformował bliskich przed wyjazdem o tym, dokąd się udaje oraz zabrał nie naładowany telefon. Zanim całkiem rozładował mu się telefon, zdążył powiadomić partnerkę o tym gdzie przebywa. Kiedy nie wracał i jego telefon milczał kobieta zaalarmowała świebodzińską policję.
Natychmiast ruszyły poszukiwania grzybiarza. Z uzyskanych przez policjantów informacji wynikało, że mężczyzna do lasu pojechał samochodem około godziny 14.00. Poszukiwania ruszyły dopiero o godz. 18.00 Zapadł już zmrok i w lesie było ciemno.
Niecałą godzinę później mundurowi odnaleźli grzybiarza. 56-letni mężczyzna był w rejonie miejscowości Gryżyna w powiecie świebodzińskim. Jego samochód stał… 6 kilometrów dalej w pobliżu miejscowości Poźrzadło.