I nagle z dnia na dzień potwierdzają się najgorsze podejrzenia. – Pojawiło się w naszym życiu coś, co próbuje zabrać naszą Zuzię do innego świata – piszą rodzice. Miejsca zamkniętego, do którego nie ma wstępu nikt poza nią samą. Nie możemy bezczynnie patrzeć i czekać aż się to stanie.
Niedawno został zdiagnozowany u Zuzi autyzm dziecięcy, zaburzenia czucia głębokiego, oraz problemy z koślawą nóżką.
– Mimo tego, że córka ma skończone już dwa latka, to boi się chodzenia. Po dworze, wśród ludzi, ale też w domu – piszą rodzice Zuzi.
Zuzia zupełnie nie mówi. Na bardzo dużą wybiórczość pokarmową, głównie pije mleko w proszku. Zwykłe jedzenie jest w jej przypadku granicą nie do przejścia. Nie ten wygląd, zapach, kształt… To jest przerażające.
Gdy się stresuje Zuzia bywa agresywna wobec siebie i rodziców. – Martwimy się, bo bardzo mocno ją kochamy. Chcielibyśmy jej pomóc, uwolnić ją przed potworem, który odbiera i blokuje umiejętności normalnego funkcjonowania – mówią rodzice
Rodzice Zuzi proszą o pomoc i wsparcie. Zuzia uczęszcza na terapie Si, do logopedy, oraz od niedawna do fizjoterapeuty. Czeka ja również bardzo dużo dodatkowych badań.
Rodzice robią co tylko się da, żeby wyrwać Zuzię ze szpon autyzmu. Boją się jednak, że mimo wczesnej diagnozy może się to nie udać. Potrzebują pomocy merytorycznej oraz finansowej. – Chcielibyśmy wiedzieć, że zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy – mówią rodzicie Zuzi.
Na przeszkodzie stoją jednak ogromne środki finansowe. Możemy pomóc rodzicom w walce o zdrowie dziecka.
