Radny Kornalewicz ujawnia kolejne patologie wyborcze w LZPN (FILM)

Jak informuje radny Robert Kornalewicz, pojawiają się kolejne fakty w tzw. aferze wyborczej w Lubuskim Związku Piłki Nożnej. – To co najmniej wątpliwe etyczne działania obecnego prezesa – mówi radny Kornalewicz.

Jak mówi radny Roberty Kornalewicz, poważne wątpliwości budzie zbieranie samych rekomendacji dla obecnego prezesa LZPN. – Jak poinformował mnie prezes klubu Sparta Łężyca Mateusz Czarny, w dniu 14 stycznia w jego domu pojawiło się dwóch przedstawicieli związku, którzy przywieźli ze sobą rekomendację, poprosili o jej podpisanie i tym samym udzielnie poparcie dla aktualnego prezesa związku. Zapewnili, że to jedyny kandydat w wyborach i nikt inny nie zdecydował się na strat. To było wprowadzenie w błąd – mówi radny Kornalewicz.

Patologie wyborcze w LZPN

Kolejna sprawa to procedura wydania rekomendacji, a właściwie całkowity je brak. – Związek opracował specjalne druki rekomendacji jako druki ścisłego zarachowania, ale nikogo o tym nie poinformował. O drukach widział tylko obecny prezesa. Związek wydał 246 druków jednemu kandydatowi w dwóch pierwszych tygodniach kampanii – podkreśla radny Koralewicz.