Śmiertelny wypadek 19-letniego kuriera. Co się stało? Prędkość i brak doświadczenia? Prawo jazdy miał od pół roku (ZDJĘCIA)

Do śmiertelnego wypadku doszło w środę, 18 sierpnia, na trasie koło Dobroszowa Wielkiego pod Nowogrodem Bobrzańskim. Kierowca busa firmy kurierskiej uderzył w drzewa i wypadł z auta przez szybę. Zginął na miejscu. Policja ustala dokładny przebieg oraz przyczynę tragicznego wypadku.

19-letni kierowca busa firmy kurierskiej jadąc z dużą prędkością wypadł z drogi. Rozpędzony samochód uderzył w drzewa. Siła uderzenia była duża. Po zderzeniu z drzewami samochód obróciło. 19-latek wypadł z auta przez przednią szybę.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Na miejsce szybko dojechały trzy wozy zielonogórskich strażaków oraz ekipa karetki pogotowia ratunkowego.

Kierowca został bardzo ciężko ranny. 19-latek był długo reanimowany. Niestety młody kierowca, mieszkaniec Żagania, zmarł na miejscu wypadku.

Świadkowie opowiadają, że przed wypadkiem 19-latek jechał drogą z dużą szybkością. – Wyprzedzał samochody jeden po drugim. Pędził jak szalony na trasie do Żagania – relacjonują na świadkowie.

19-latek miał bardzo małe doświadczenie za kierownicą. Prawo jazdy miał zaledwie od pół roku. Wszystko wskazuje również na to, że nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. – Trwa ustalanie dokładnego przebiegu oraz okoliczności wypadku. Wpływ na zdarzenie na pewno miały prędkość oraz małe doświadczenie kierowcy – mówi asp. sztab. Andrzej Gramatyka, naczelnik zielonogórskiej drogówki.

Pojazd odholowała już pomoc drogowa Maxmar z Zielonej Góry. Droga jest przejezdna.