Do śmiertelnego wypadku doszło w piątek, 28 kwietnia, na ulicy Odrzańskiej w Łężycy. Kierująca oplem z potężną siłą uderzyła w drzewo. Z samochodu niemal nic nie zostało. Młoda kobieta zginęła na miejscu.
Do koszmarnego wypadku doszło przed godz. 16.00. Kierująca oplem z niewyjaśnionych jeszcze przyczyn zjechała z drogi i z dużą siłą uderzyła w drzewo. Siła uderzenia była potężna. Opel został dosłownie zmiażdżony. – Dawno nie widzieliśmy tak bardzo zmiażdżonego auta – mówi Marek Dziubałka z pomocy drogowej Maxmar.
Na miejsce wypadku dojechały wozy zielonogórskich strażaków, karetka pogotowia ratunkowego oraz policja. Niestety na ratunek dla młodej kobiety kierującej oplem nie było żadnych szans. 21-letnia kobieta z Zielonej Góry zginęła na miejscu.
Śmiertelny wypadek w Zielonej Górze
Opel był do rozpoznania tylko po tylnej klapie. Reszta była zmiażdżona po uderzeniu w drzewo. Licznik samochodu zatrzymał się wskazując 180 km/h. – Ustalamy przyczynę oraz okoliczności w jakich doszło do śmiertelnego wypadku – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka policji w Zielonej Górze.
Czytaj też – Wypadek w Zielonej Górze. Połamany motocyklista trafił do szpitala (ZDJĘCIA)
W piątek, 28 kwietnia, z samego rana ruszyła wielka policyjna akcja związana z długim weekend majowym. Policjanci kontrolują prędkość oraz trzeźwość kierowców.
Podczas majówki w ubiegłym roku w woj. lubuskim doszło sześciu wypadków, w których zginęła jedna osoba, a sześć zostało rannych. Tegoroczna majówka już rozpoczęła się tragicznie.