Z impetem wpadła na przejście i potrąciła mężczyznę. To wyglądało bardzo groźnie (FILM)

Jesień już w tym roku dała o sobie znać. Niekorzystne warunki na drodze przełożyły się na kilka tragedii. Do takiej mogło dojść także w Żaganiu, gdzie na przejściu dla pieszych potrącony został 35-latek. Na szczęście obeszło się na strachu i drobnych obrażeniach. Pamiętajmy. Piesi to grupa niechronionych uczestników ruchu, którzy są najbardziej narażeni.

Do poważnie wyglądającego zdarzenia doszło we wtorek, 9 października, w Żaganiu przy ul. Kolejowej. Po godzinie 18.00 z oznakowanego przejścia dla pieszych chce skorzystać 35-latek. Kiedy znajduje się już właściwie na drugiej stronie jezdni, na przejście z impetem wjeżdża  kierująca seicento i doprowadza do potrącenia. – Potrącony mężczyzna pada na ziemię jak rażony prądem. Początkowo można było być przekonanym, że doszło do tragedii – mówi nadkom. Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji. Potrącony 35-latek leżał na jezdni i nie ruszał się. Na miejsce wezwano załogę pogotowia ratunkowego.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Na szczęście okazało się, że mężczyzna nie doznał poważnych obrażeń. – Ale to także dlatego, że nie został potrącony centralnie. Wówczas moglibyśmy mówić o tragedii – zaznacza nadkom. Maludy. 67-letnia kierująca nie zachowała należytej ostrożności. Tłumaczenie, że nie zauważyła pieszego nie można uznać za rozwiązujący sprawę. – Kiedy jest ograniczona widoczność najlepszą receptą jest ściągnięcie nogi z gazu. A nie gnanie na oślep – mówi nadkom. Maludy. Policjanci wiedząc już, że zdarzenie to na szczęście będzie rozpatrywane jako drogowa kolizja, zdając sobie sprawę z zagrożenia jakie niosło ze sobą, odstąpili od ukarania 67-latki mandatem karnym i skierowali wniosek o ukaranie do Sądu. Policjanci zatrzymali także kobiecie prawo jazdy.

W tym roku na lubuskich drogach w 100 wypadkach zginęło już 11 pieszych, a 90 zostało rannych. To tylko pokazuje skalę zagrożeń na jaką narażeni są niechronieni użytkownicy ruchu drogowego, a szczególnie piesi. Uważajmy. Jesienne warunki w tym nie pomagają. Dlatego cały czas należy wzmagać czujności i przeświadczenie, że pieszy może zawsze znaleźć się na drodze. – Sprawmy wspólnie, aby nie stało się im nic złego. Sami piesi również powinni poprawić swoje bezpieczeństwo. Odblaski także powinny znaleźć się na odzieży wierzchniej aby poprawiać widoczność pieszych i reakcję kierowców – mówi nadkom. Maludy.