Zielona Góra. Nazywa siebie społecznikiem, a zerwał baner wyborczy Kaszy

Sprawca nazywa siebie społecznikiem, ale metody jakie stosuje są chuligańskie.

– Jeszcze dobrze kampania nie ruszyła, a już mamy bezprawne usuwanie i zabór moich banerów wyborczych. Sprawa właśnie została zgłoszona na policji – poinformował radny Rafał Kasza. W dodatku sprawca nazywający siebie społecznikiem, sam wszystko nagrał i udostępnił w mediach społecznościowych.

Zielona Góra. Zerwała baner wyborczy Kaszy

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Baner wisiał na Jędrzychowie. W niedzielę mężczyzna nazywający siebie społecznikiem podszedł do banera wyborczego radnego Rafała Kaszy. Nagrywają wszystko zerwał baner radnego uznając, że wisi on bezprawnie.

Na to wszystko zareagował oburzany takich zachowaniem radny Kasza. – Ten człowiek będzie ścigany za swoje bezprawne czyny. Materiał wideo został zabezpieczony, a dane sprawcy przekazane do odpowiednich służb – informuje radny Kasza.

Nikt nie ma praw zrywać czy odcinać banery wyborcze, bo mu się nie podobają itp. Stąd zgłoszenie sprawy zielonogórskiej policji. – Nikomu, bez wyjątku nie odpuszczę, a każdą taką sprawą zajmą się odpowiednie służby i mój adwokat – zapowiada radny Kasza.

Czytaj też – Okropne zachowanie kierowcy w centrum Zielonej Góry. Potrącił dwa koty. Uciekł zostawiając jedno konające zwierzę

Przepisy reguluje artykuł 67 Kodeksu Wykroczeń. Karalne jest zarówno usuwanie, niszczenie, kradzież jak i zamalowywanie plakatów wyborczych pod groźbą ograniczenia wolności od 3 miesięcy do 5 lat oraz grzywny w wysokości do 5 tys. złotych.

Sprawca nazywa siebie społecznikiem, ale metody jakie stosuje są chuligańskie.  Podczas wyborów parlamentarnych atakował kilku kandydatów starając się wyprowadzić ich z równowagi.

– Wiem, że jestem olbrzymim zagrożeniem dla konkurentów, ale nie pozwolę, żeby ktoś szargał moje dobre imię i niszczył moją ciężką pracę – mówi radny Kasza.