Policjanci zatrzymali parę złodziei, która w drogerii w centrum Zielonej Góry ukradła perfumy za 2 tys. zł. Zostali złapani przez ochronę drogerii. To wujek recydywista i jego siostrzenica poszukiwana do odbycia kary więzienia.
Przed kilkoma dniami policjanci zostali wezwani do jednej z drogerii w centrum miasta. Pracownicy zatrzymali dwoje sprawców kradzieży. Na miejscu okazało się, że to wujek i siostrzenica, którzy próbowali wynieść ze sklepu sześć flakonów luksusowych perfum o wartości niemal 2 tys. zł.
Oboje zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty kradzieży. Mężczyzna usłyszał zarzuty w recydywie. Po wykonanych czynnościach mężczyzna został zwolniony, a kobieta trafiła do zakładu karnego. – Podczas sprawdzania w bazie danych okazało się, że jest poszukiwana do odbycia kary pozbawienia wolności – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka policji w Zielonej Górze.
Za kradzież groz kara do 5 lat więzienia. Wujkowi recydywiście nawet do 7,5 roku więzienia.
Zielona Góra. Kradzieże w sklepach to plaga
Kradzieże w sklepach to prawdziwa plaga, nie tylko w Zielonej Górze, ale w całym kraju. Ze względu na łatwą dostępność towaru i krótki czas jakiego potrzebuje złodziej, żeby ukryć skradzione przedmioty, jest to jedno z najczęściej spotykanych przestępstw czy wykroczeń.
Złodzieje często robią sobie z kradzieży stałe źródło utrzymania, kradnąc przedmioty, które albo wynoszą na własne potrzeby lub mogą je sprzedać.
Sklepy podejmują różne środki zaradcze, takie jak zastosowanie systemów monitoringu zarówno wizyjnego, jak i elektronicznego, zatrudnianie ochroniarzy czy stosowanie zabezpieczeń antykradzieżowych. – Policjanci często korzystają z takiego monitoringu, aby ustalić tożsamość sprawców, których nie zatrzymali pracownicy w momencie popełnienia przestępstwa – mówi podinsp. Stanisławska. Najczęściej przyjeżdżają na wezwania ochrony, która zatrzymała sprawcę na gorącym uczynku.