Członek PiS spowodował kolizję i uciekł z miejsca zdarzenia. Partia się od niego odcina?

W piątek, 13 czerwca, na konferencji prasowej szef lubuskich struktur PiS Marek Ast zaprzeczył, by Sławomir R. był członkiem partii. Innego zdania jest poseł Jerzy Materna, który mówi, że został przyjęty do partii 31 marca br. Sławomir R. w piątek stawił się na komendzie policji. Stracił prawo jazdy.

Przypomnijmy. W czwartek na ul. Batorego w Zielonej Górze doszło do kolizji. Skoda rapid uderzyła w tył opla vectry. Spowodował ją samochód, którego właścicielem jest Sławomir R. Kierowca skody rapid uciekł z miejsca zdarzenia. W oplu było ośmiomiesięczne dziecko.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Policja szybko ustaliła adres właściciela samochodu. Już w czwartek udało się nam ustalić, że to Sławomir R. Ten sam, który przed kilkoma laty został zatrzymany jadąc po pijanemu. Wtedy polityk PO został skazany za jazdę po pijanemu.

Sławomir R. w czwartek był nieuchwytny przez cały dzień. Policja nie zastała go w domu. Jego telefon milczał. Poseł PiS Jerzy Materna powiedział nam wczoraj, że Sławomir R. jest członkiem PiS. W piątek Marek Ast, kolega z ław poselskich Materny i szef lubuskiego PIS wszystkiemu jednak zaprzeczył. Na nasze pytania dotyczące np. tego, czy odbyło się głosowanie nad przyjęciem Sławomira R. do partii lub czy w siedzibie lubuskiego PiS znajduje się jego deklaracja członkowska, poseł Ast nie chciał odpowiedzieć. Zasłaniał się wewnętrznymi procedurami partii. Zapytany dlaczego nie reagował na niedawne prasowe informacje na temat przyjęcia Sławomira S. do PiS, poseł Ast powiedział że umknęło mu to. Z kolei zapytany, dlaczego jego słowa rozmijają się z tym, co powiedział „GL” poseł Materna… odesłał nas do Jerzego Materny.

Skontaktowaliśmy się więc z posłem Materną. Oto co nam powiedział: – 31 marca Sławomir R. został przyjęty w szeregi zielonogórskiego PiS. Wstrzymałem się wtedy od głosu, bo według mnie sprawa wymagała większej rozmowy. Ponieważ uważam, że zawsze należy mówić prawdę, powiedzmy jak jest, ten człowiek został przyjęty do partii. Są na to oficjalne dokumenty. Dodał, że ta sytuacja jest dla niego bardzo smutna. – Szanuję Sławomira R. i ubolewam nad tym, co się stało – mówi poseł Jerzy Materna z Zielonej Góry.

W słowa posła Asta nie wierzy radny z Zielonej Góry Filip Gryko. – Nie tędy droga. Trzeba umieć przyznać się do błędu. Przypomnę, że podczas głosowani w radzie miejskiej nad uchyleniem immunitetu radnemu Kawickiemu, który prowadził po pijanemu, tylko radni PiS byli przeciwni, czy to jest walka z pijanymi kierowcami? – mówi radny Gryko.

W piątek pojawił się Sławomir R. Sam zgłosił się na policję. Natychmiast stracił prawo jazdy, które zatrzymali mu policjanci. – Mężczyzna przyznał się do spowodowania kolizji na ul. Batorego – mówi podinsp. Małgorzata Barska, rzeczniczka zielonogórskiej policji. Dlaczego uciekł? Odmówił składania wyjaśnień. tłumacząc się złym stanem zdrowia.

(pij)