Desperat rozciął brzuch nożem. Tak siedział na łóżku

Sulechowscy policjanci, sierż. szt. Michał Kozłowski i sierż. szt. Piotr Ciesielski, zdążyli na czas i uratowali życie mężczyzny, który targnął się na własne życie.

Do zdarzenia doszło w środę, 20 lutego, około godz. 2.00 w nocy. Dyżurny komisariatu w Sulechowie odebrał zgłoszenie z Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Dyspozytor powiedział o telefonie od mężczyzny, który zagroził, że jeżeli nikt do niego nie przyjedzie to popełni samobójstwo. – Z relacji dyspozytora wynikało, że mężczyzna jest zdesperowany i chciał sobie zadać rany nożem – mówi podinsp. Małgorzata Barska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Dyżurny asp. szt. Paweł Drubka na miejsce pilnie wysłał patrol sierż. szt. Michała Kozłowskiego i sierż. szt. Piotra Ciesielskiego. Policjanci ruszyli na miejsce na sygnałach. Liczyła się każda minuta. Kiedy policjanci weszli do domu zobaczyli mężczyznę siedzącego na łóżku. Mężczyzna trzymał dłonie na brzuchu, który mocno krwawił. Wcześniej sam zranił się w brzuch.

Na miejsce została wezwana  karetka pogotowia ratunkowego.  W tym czasie policjanci pomogli rannemu opatrując mu ranę. – W rozmowie z policjantami mężczyzna skarżył się na inne dolegliwości zdrowotne, powiedział, że próbował targnąć się na swoje życie, bo nikt mu nie chciał pomóc – mówi podinsp. Barska. Policjanci uspokoili emocje mężczyzny i przekazali go pod opiekę załodze karetki, która zabrała rannego do szpitala.