Dwie osoby potrącone na przejściu dla pieszych w Zielonej Górze

Kiedy policja dojechała na miejsce nikogo tam nie zastała. Świadkowie opowiedzieli, że sprawca potrącenia wziął dwie nieprzytomne osoby do samochodu i prawdopodobnie zawiózł do szpitala.

Do zdarzenia doszło po godz. 15.00 na ul. Księdza Michalskiego. Policja została zaalarmowana o potrąceniu dwóch osób na przejściu dla pieszych. Na miejsce natychmiast pojechał patrol. Kiedy radiowóz dotarł na miejsce, nikogo tam nie było.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Świadkowie zdarzenia powiedzieli, że sprawca potrącenia wziął do samochodu dwie nieprzytomne osoby i prawdopodobnie zawiózł do szpitala. Policja jedzie już do szpitala zweryfikować zdarzenie i sprawdzić co się stało potrąconym.

Na szpitalny oddział ratunkowy jednak około godz. 16.00 nie trafiły osoby potrącone na ul. Księdza Michalskiego. To informacja z godz. 16.00, powiadomił nas o tym anonimowy informator. O godz. 16.20 okazało się, że potrąconych osób nie ma w ambulatorium szpitalnym, ani na pogotowiu.

Policja potwierdza zdarzenie. Osoba zgłaszająca zawiadomiła o potrąceniu pogotowie. Karetka natychmiast pojechała na miejsce na ul. Księdza Michalskiego. – Na miejscu jednak nikogo nie zastali – mówi Justyna Migdalska z zespołu prasowego lubuskiej policji. Policja również nie zastała nikogo na miejscu kraksy, potwierdziła nam, że ofiary miały zostać zabrane do szpitala przez kierowcę, sprawcę kraksy. W lecznicy ani na pogotowiu nie było jednak żadnych ofiar z ul. Księdza Michalskiego. Osoba zgłaszająca potwierdziła jednak potrącenie. – Powiedziała, że doszło do potrącenia dwóch kobiet, ale że nie zna szczegółów – mówi J. Migdalska.

Policja rozważa dwie opcje. Pierwsza – to fałszywy alarm. Druga to kolizja. – Osoby dogadały się między sobą i nie zgłosiły potrącenia policji – mówi J. Migdalska.