Jechał na czołówkę na S3 pod Zieloną Górą. Było krok do tragedii

Niebezpieczną sytuację nagrał internauta BoczeK w czwartek o godz. 6.30 na krajowej „trójce” w kierunku Sulechowa kilka kilometrów za Zawadą.

To, co zrobił kierowca osobówki jadący w czwartek około godz. 6.30 krajową „trójką” na wysokości Zawady pod Zieloną Górą może zmrozić krew w żyłach. Kierowca nie dość, że wyprzedzał na łuku jezdni to jeszcze jechał na czołówkę. Na szczęście kierowca jadący z naprzeciwka zdążył zjechać na pobocze.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Jak pisze internauta BoczeK, autor nagrania, manewr „pozostawiam bez komentarza”.

Film oglądnął podinsp. Jarosław Tchorowski, naczelnik zielonogórskiej drogówki. – To skrajnie niebezpieczny manewr, który mógł skończyć się tragicznie. Na szczęście kierowcy jadący z naprzeciwka zdołali zjechać na pobocze – mówi szef zielonogórskiej drogówki. Świadków tego zdarzenia zielonogórska drogówka prosi o kontakt. To konieczne, żeby kierowca, który dopuścił się tak niebezpiecznego wyprzedzania poniósł odpowiednią i surową karę.