Jedna policyjna kontrola, a 36-latek usłyszał kilka poważnych zarzutów

36-latek może liczyć na surowszą karę, ponieważ część przestępstw popełnił w warunkach recydywy.

Długą listę przewinień ma na swoim koncie 36-letni kierowca. Odpowie za kierowanie pomimo sądowego zakazu, pojazdem bez ważnego przeglądu i ubezpieczenia oraz z… zamienionymi tablicami rejestracyjnymi. Na dodatek 36-latek miła przy sobie narkotyki. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzuty.

W niedzielę, 7 stycznia, na jednej z ulic w Żarach policjanci z drogówki zatrzymali do kontroli kierującego Volkswagenem. Po sprawdzeniu w systemach policyjnych okazało się, że samochód ma tablice rejestracyjne przypisane do innego. Volkswagen nie był dopuszczony do ruchu i nie miał ubezpieczenia OC.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

To nie koniec. 36-letniego kierowca miał przy sobie dwa woreczki z amfetaminą. W dodatku był naćpany. Od 36-latka pobrano krew do badań.

Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał zarzuty przewozu narkotyków, złamania sądowego zakazu prowadzenia, kierowanie pod wpływem narkotyków i używanie tablic rejestracyjnych nieprzypisanych do pojazdu.

– 36-latek może liczyć na surowszą karę, ponieważ część przestępstw popełnił w warunkach recydywy. Teraz za swoje postępowanie odpowie przed sądem – mówi nadkom. Aneta Berestecka, rzeczniczka policji w Żarach. Grozi mu nawet 7,5 roku więzienia.