Do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę, 19 grudnia, na Trasie Północnej. Kompletnie pijany kierowca opla wypadł z drogi i skosił lampę. Zatrzymał go świadek i na miejsce wezwał policję. Pijany mężczyzna był agresywny.
Kierujący oplem jechał zygzakiem Trasą Północną. Na rondzie wypadł z drogi i skosił lampę. Wszystko widział jadący za nim świadek. Mężczyzna zatrzymał kierowcę opla uniemożliwiając mu ucieczkę. Na miejsce wezwał zielonogórską policję.
Pijany kierowca był agresywny. Na miejsce zdarzenia szybko dojechał patrol policji, który przejął pijanego 42-latka. Mężczyzna wydmuchał niemal dwa promile alkoholu. – Kierowca opla został przewieziony na komendę – mówi dla poscigi.pl podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.
Podczas sprawdzania danych 42-latek okazało się, że jest on równie poszukiwany przez sąd. Ma odbyć kilkudniową karę więzienia.
Po wytrzeźwieniu 42-latek usłyszy zarzut prowadzenia po pijanemu i spowodowania kolizji. Grozi mu za to kara do dwóch lat więzienia, zakaz prowadzenia na czas nie krótszy niż trzy lata i grzywna nie niższa niż 5 tys. zł. Trafi też do celi, w której odbędzie karę, za którą był poszukiwany.