Napadli na kantor. Bandyci użyli młotów wyburzeniowych (FILM, ZDJĘCIA)

    fot. KWP Gorzów Wlkp.

    Dwóch napastników, przy wykorzystaniu ciężkich młotów wyburzeniowych, napadło na jeden z kantorów w Żarach. Sprawcy zostali zatrzymani na granicy polsko – ukraińskiej. Mężczyźni zostali aresztowani. Grozi im kara do 12 lat więzienia.

    Do napadu doszło w nocy z poniedziałku na wtorek, 16 lipca.  Bandyci napadli na całodobowy kantor przy ul. Serbskiej. Do pomieszczenia wbiegło dwóch zamaskowanych napastników. Szybę dzielącą kasjerkę od klientów rozbili młotami wyburzeniowymi. – Po kilkudziesięciu uderzeniach nie udało im się co prawda całkowicie rozbić szyby, jednak przez powstałą przestrzeń zabrali znaczną kwotę pieniędzy – mówi nadkom. Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji. Bandyci z łupem uciekli w nieznanym kierunku. Policję o napadzie poinformował pracownik ochrony, który zareagował na uruchomiony przez kobietę alarm.

    --- Czytaj dalej pod reklamą ---

    Ruszyły zakrojone na szeroką skalę działania policji. Ważne było zabezpieczenie jak największej ilości śladów napastników na miejscu zdarzenia. Żarskim policjantom pomogli funkcjonariusze z komendy wojewódzkiej. Powstała grupa, której zadaniem było ustalenie osób odpowiedzialnych za napad. Śledczy ustalili, że napadu mogli dokonać dwaj Ukraińcy w wieku 41 i 43 lat. Informacja trafia do służb mundurowych w całym kraju.

    Niespełna dobę po napadzie, 17 lipca godzinie 1.00 w nocy, funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej w Dołhobyczowie zatrzymali dwóch poszukiwanych Ukraińców. Próbowali nielegalnie przekroczyć granicę.

    Zatrzymani zostali przewiezieni do Żar. Tam zostały przeprowadzone z nimi czynności procesowe. – Obaj usłyszeli zarzut związany z rozbojem z użyciem niebezpiecznego narzędzia – mówi nadkom. Maludy. Sprawcom grozi kara do 12 lat więzienia. W piątek, 20 lipca, sąd aresztował Ukraińców tymczasowo na trzy miesiące.

    Lubuscy policjanci ustalają czy zatrzymani mogą mieć związek z podobnymi napadami, do których doszło na terenie całego kraju.