Pożar wiatraka wybuchł w poniedziałek, 20 lipca, w Ciałkowie (woj. wielkopolskie). Płonęło skrzydło na wysokości ok. 180 m. Pożar powstał od uderzenie pioruna podczas burzy, która przechodziła nad miejscowością.
Ugaszenie pożaru było bardzo trudne. Płonęło skrzydło wiatraka na wysokości ponad 180 metrów nad ziemią. Na miejscu pracowało kilka zastępów straży pożarnej oraz specjalistyczna grupa wysokościowa z Poznania. Na miejsce do walki z ogniem ściągnięto śmigłowiec z Bielska Białej. Śmigło wiatraka zapaliło się na wysokości około 180 metrów nad ziemią. To była wysokość niedostępna dla sprzętu strażaków na miejscu. Najwyższy wysięgnik ma 50 metrów.
--- Czytaj dalej pod reklamą ---