Mężczyzna, który jadąc po pianemu wózkiem widłowym zabił kolegę z pracy. usłyszał wyrok. Spędzi w więzieniu cztery lata.
Do tragicznego zdarzenia doszło 6 listopada ub.r. na terenie jednego z zakładów przemysłowych na terenie nowosolskiej strefy przemysłowej. 28-latek wsiadł za kierownicę wózka widłowego. Był pijany, mał prawie 1,5 promila alkoholu. Szalał wózkiem po hali. Potrącił dwóch mężczyzn, znajomych z pracy. Niestety, jeden z nich zmarł na miejscu, drugi trafił do szpitala.
Mężczyzna, sprawca tragedii, został zatrzymany. Sąd na wniosek prokuratora aresztował 28-latka. Niedawno mężczyzna usłyszał wyrok. Przesłuchany w charakterze podejrzanego przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył na tę okoliczność wyjaśnienia. Sąd uznał go winnym spowodowania śmierci kolegi z pracy i ranienia drugiego. Mężczyzna spędzi w więzieniu cztery lata. Wyrok jest prawomocny.
Za czyn, którego dopuścił się 28-latak groziła kara do pięciu lat więzienia.