Pijany kierowca opla uciekał policji. Nie udało mu się. Może trafić do więzienia nawet na 5 lat

Pijany kierowca opla uciekał świebodzińskiej policji

Pijany kierowca uciekał świebodzińskiej policji. W trakcie ucieczki uszkodził swój pojazd, a następnie porzucił go i usiłował uciekać pieszo. Nie udało mu się.

Wszystko wydarzyło się w czwartek, 20 stycznia. Patrol prewencji w Ołoboku zauważył granatowego pola astrę, którego kierowca na widok radiowóz zaczął się nerwowo zachowywać. – Mundurowi podjęli decyzję o zatrzymaniu kierującego do kontroli – mówi asp. Marcin Ruciński, rzecznik świebodzińskiej policji.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Policjanci dali kierowcy opla znaki do zatrzymania się, ale ten dodał gazu i zaczął uciekać. Radiowóz ruszy w pościg. Mężczyzna oplem wjechał do lasu. Po dwukilometrowym pościgu nie opanował pojazdu i wpadł w poślizg. Opel obrócił się tyłem do kierunku jazdy. W oplu spadły wtedy dwie opony.

Kierowca wysiadł z audi i zaczał uciekać pieszo. Policjanci po chwili zatrzymali mężczyznę. Okazał się nim 57-letni mieszkaniec gminy Świebodzin. Kierujący był pijany. Wydmuchał niecałe pół promila alkoholu. Teraz za samą ucieczkę policji grozi mu kara do 5 lat więzienia. Mężczyzna stracił też prawo jazdy.