W czwartek, 3 grudnia, z samego rana doszło do pożaru suszarni kukurydzy w Boryniu. Na miejscu są już strażacy. Płonie 30 ton kukurydzy silosach.
Pożar suszarni kukurydzy wybuchł po godz. 7.00. – Na miejscu jest już seidem zastępów straży pożarnej – informuje st. kpt. Arkadiusz Kaniak, rzecznik zielonogórskich strażaków.
--- Czytaj dalej pod reklamą ---
Plonie 30 ton kukurydzy zgromadzonej w silosach. To bardzo trudny i czasochłonny pożar. – Nie widać płomieni, bo kukurydza pali się w środku – tłumaczy st, kpt. Kaniak. Strażacy wyciągają kukurydzę i gaszą ją. Część kukurydzy jest zalewana wodą w silosach.
Walka z pożarem zajmie strażakom wiele godzin.