Pracownice poczty w Zielonej Górze wyczuły oszustwo. Seniorkę „doił” matrymonialny naciągacz

Komendant miejski zielonogórskiej policji, mł. insp. Tomasz Szuda uznał, że takie zachowanie zasługuje na uznanie i zaprosił dwie panie, które zapobiegły oszustwu.

Tylko dzięki czujności pracownic poczty w Zielonej Górze seniorka nie straciła swoich oszczędności. Pracownice obsługujące klientkę, która chciała wpłacić przelewem swoje oszczędności na zagraniczne konto, podejrzewając próbę oszustwa, powiadomiły policję. Tak uratowały oszczędności seniorki.

Do jednej z placówek pocztowych w Zielonej Górze przyszła starsza zielonogórzanka. Poprosiła o przelanie za pomocą szybkiego przelewu  pieniędzy za granicę. Seniorka zachowywała się głośno i nerwowo, a także cały czas popędzała zarówno innych klientów i pracownicę poczty.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Oszustwo matrymonialne w Zielonej Górze

Gdy nadeszła kolej starszej kobiety, pracownica była zaskoczona, że klientka nie zna imienia osoby, do której wysyła pieniądze. – Im więcej pytań pracownica zadawała, tym bardziej klientka zmieniała wersje – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka policji w Zielonej Górze.

Na początku mówiła, że pieniądze przelewa rodzinie. Po chwili powiedziała, że znajomemu. W końcu, że przelew robi firmie.

Seniorka gubiła się w tym co mówi, ale jej nerwowość, podawane dane i odpowiedzi na pytania wzbudziły czujność pracownicy. Po krótkim czasie miała pewność, że klientka ma kłopoty i należy zrobić wszystko, aby dla jej dobra udaremnić wpłatę.

Czytaj też – Pisał, że jest amerykańskim żołnierzem lekarzem. Mieli jechać na wakacje. Przelała mu 75 tys. zł.

Pracownica poprosiła klientkę o chwilę cierpliwości, wyszła na zaplecze i zaalarmował policję. Mundurowi pojawili się w punkcie poczty po kilku minutach. Po chwili rozmowy kobieta opowiedziała im całą historię.

Okazało się, że poznała na jednym z portali randkowych mężczyznę, z którym zaczęła korespondencję. Znajomość się rozwijała, a w pewnym momencie mężczyzna wzbudził jej zaufanie i, gdy poprosił o pożyczkę, ta przesłała pieniądze na wskazane konto.

Ta niezrealizowana wpłata miała być kolejną na drodze do wspólnej przyszłości, jaką seniorce obiecywał nieznajomy z internetu, który oczywiście był oszustem.

Dzięki czujności pracownicy poczty kobieta nie straciła swoich pieniędzy. Komendant miejski zielonogórskiej policji, mł. insp. Tomasz Szuda uznał, że takie zachowanie zasługuje na uznanie i zaprosił dwie panie, które zapobiegły oszustwu. Paniom towarzyszył dyrektor Poczty Polskiej z Gorzowa.  Mł. insp. Szuda podziękował paniom za czujność, a przełożonemu pogratulował tak zgranego niezawodnego zespołu pracowników. W dowód wdzięczności wręczył zaproszonym pamiątkowe upominki i listy gratulacyjne – mówi podinsp. Stanisławska.