Śmiertelne pobicie chłopaka w Sulechowie. Został skatowany pod domem, miał miesięczne dziecko (NOWE INFORMACJE)

O tragedii informują nas mieszkańcy Sulechowa. – Trzy osoby śmiertelnie pobiły chłopaka pod domem. Ofiara zmarła w szpitalu – piszą nasi czytelnicy. To na razie nieoficjalne informacje. Czekamy na szczegóły dotyczące pobicia z porkuratury.

– Śmiertelnie skatowany został chłopak nie żyje chłopak. Został ojcem i tylko chwile nacieszył się córką – pisze nasz czytelnik.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Mieszkańcy Sulechowa piszą na, że trzy osoby skatowały Mateusza pod domem. Pobity w ciężkim stanie trafił do szpitala i tam niestety zmarł.

W związku ze śmiertelnym pobicie został zatrzymany 28-latek. Wszystko wydarzyło się 10 kwietnia w Sulechowie. Sprawca została zatrzymany przez policję. Przed sądem dopowie za śmiertelne skatowanie 36-latka. Jak ustalili śledczy uderzała Mateusza pięścią w głowę. To spowodowało tak ciężkie urazy głowy, że w dniu, 13 kwietnia, Mateusz zmarł w szpitalu.

– 28-letni mężczyzn został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące – mówi prokurator Ewa Antonowicz, rzeczniczka zielonogórskiej prokuratury okręgowej. Grozi mu kara od 5 lat więzienia do nawet dożywocia. 28-latek to mieszkaniec Sulechowa. W przeszłości był już karany.

Zaraz po zdarzeniu policja zatrzymała trzy osoby, ale to tylko 28-latek ma związek ze śmiertelnym pobiciem Mateusza. Śledczy nie zdradzają żadnych szczegółów sprawy ani motywu pobicia.