Do śmiertelnego wypadku doszło we wtorek, 12 lica, na ul. Wojska Polskiego. Kierujący bmw jadąc w kierunku centrum miasta, na lewym pasie zderzył się z motocyklistą. Kierujący motocyklem zginął na miejscu. Jak doszło do tragedii? Ustalają to śledczy.
Wszystko wydarzyło się około godz. 23.15. Na ul. Wojska Polskiego. Służby ratunkowe zostały wezwane do wypadku. Na miejsce szybko dojechały wozy zielonogórskich strażaków, karetki pogotowia ratunkowego oraz policja.
Na ul. Wojska Polskiego kierujący bmw zderzył się z motocyklistą. Siła zderzenia była ogromna. Przód bmw został mocno rozbity. Od bmw zostało oderwane przednie koło.
Motocyklista nie miał żadnych szans przeżyć zderzenia. – Mężczyzna zginął na miejscu – mówi st. kpt. Arkadiusz Kaniak, rzecznik zielonogórskiej straży pożarnej.
Jak doszło do śmiertelnego wypadku?
Śledczy ustalają jak doszło do tragedii. Wiadomo, że motocyklista jechał w kierunku przejazdu kolejowego na wysokości os. Leśnego. Kierujący białym bmw jechał w kierunku centrum. Przed białym bmw nim lub za nim jechało jeszcze jedno bmw.
Na chwilę przed tragedii świadkowie mijali jadącego motocyklistę, który nie miał oświetlenia. Z pewnością był mało widoczny lub niemal niewidoczny na drodze. Wiadomo też, że do zderzenia doszło na pasie jazdy motocyklisty. Kierowca bmw najprawdopodobniej wyprzedzał.
Nieoficjalnie, od motocyklisty czuć było woń alkoholu. Wiózł on również alkohol. – Decyzją prokuratora ciało zostało zabezpieczone do sekcji – mówi prokurator Ewa Antonowicz, rzeczniczka zielonogórskiej prokuratury okręgowej.
Kierowca bmw był trzeźwy. – Została mu pobrana krew do badań – mówi prokurator Antonowicz. Śledczy będą również ustalać z jaka prędkością jechał kierujący bmw. W tej sprawie wypowie się biegły z dziedziny motoryzacji i wypadków drogowych.
Na polecenie policji motocykl oraz bmw zabezpieczyła pomoc drogowa Maxmar.
