Świadek stawił się na komendzie, ale… naćpany. Przyjechał samochodem (ZDJĘCIA)

fot. Lubuska policja

Młody mężczyzna wykazał się kompletną ignorancją przepisów oraz bezmyślnością. Stawił się na wezwanie w charakterze świadka. Pod komendę przyjechał samochodem, ale policjanci nie mogli nawiązać z 22-latkiem kontaktu. Okazało się, że był naćpany

W czwartek, 1 sierpnia, na komendzie zgłosił się mężczyzna, którego wizyta związana była z prowadzoną przez policjantów sprawą. 22-latek był świadkiem. Na wezwanie przyjechał punktualnie na umówioną godzinę. Jednak jego zachowanie wzbudziło zainteresowanie policjantów. 22-latek nielogicznie odpowiadał na zadane pytania, patrzył w jeden punkt i sprawiał wrażenie, jakby nie rozumiał tego, co policjanci do niego mówią. – Sytuacja była o tyle dziwna i niepokojąca, że mężczyzna pod komendę Policji przyjechał samochodem, którego był kierowcą – mówi mł. asp. Tomasz Bartos, rzecznik strzeleckiej policji.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Badanie alkomatem wykluczyło, że 22-latek pił alkohol, jednak kolejne czynności potwierdziły to, że brał narkotyki. Mężczyzna został zatrzymany i noc spędził w policyjnej celi. Policjanci w jego miejscu zamieszkania znaleźli narkotyki. Niebawem 22-latek usłyszy zarzuty dotyczące jazdy pod działaniem narkotyków i ich posiadania, za co grozi mu kara do 3 lat więzienia.