Szczury terroryzują mieszkańców kilku gmin. Są wszędzie. Ludzie boją się wychodzić z domów

O bulwersującej sprawie informuje portal moje-gniezno.pl. Zaczęło się od tego, że na drodze krajowej nr 15 w Czeluścinie na terenie powiatu gnieźnieńskiego (woj. wielkopolskie) ludzie zobaczyli setki szczurów. Gryzonie pojawiły się pod osłoną nocy i wtedy są szczególnie aktywne.

Bardzo szybko okazało się, że problem ze szczurami jest bardzo poważny. Zdaniem mieszkańców szczury wychodzą okolicznej fermy norek. Stoi w powiecie wrzesińskim w odległości kilkaset metrów od budynków mieszkalnych w powiecie gnieźnieńskim.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Mieszkańcy przyznają, że problem dotyczy trzech gmin leżących przy granicy z powiatem wrzesińskim. Szczurów mają być tysiące. Grasują wszędzie, są na polach, w ogrodach, pomieszczeniach gospodarczych, piwnicach. Szczury nawet wchodzą pod maski samochodów.

Szczury terroryzują mieszkańców

Zareagowały gminy Niechanowo i Czerniejewo. Do mieszkańców trafi apel o obserwowanie swoich posesji. W przypadku zauważenia dużej liczby szczurów maja informować o tym urzędników. Poinformowano mieszkańców, że urzędy są w kontakcie z Powiatową Inspekcją Weterynaryjną.

Portal moje-gniezno.pl. skontaktował się z właścicielem fermy norek, z której zdaniem mieszkańców wychodzą szczury. Jak czytamy, właściciel stwierdził, że nie można stwierdzić czyje to szczury, bo nie są chipowane, a przecież on ma fermę norek, a nie szczurów. – Pod fermą spędziliśmy kilka godzin w ciągu dnia i nocy. Szczególnie po zmroku gryzonie są bardzo aktywne. Szczury są dosłownie wszędzie: na drogach, polach, wbiegają na fermę. Wyraźnie widać wydeptane ścieżki, nory, a nawet spokojnie śpiące gryzonie – relacjonują dziennikarze moje-gniezno.pl.