Zadzwoniła do córki. 87-latka zdążyła tylko powiedzieć „ratunku”

Policjanci przystąpili do czynności przedmedycznych i do czasu przyjazdu na miejsce karetki pogotowia ratunkowego podtrzymywali czynności życiowe kobiety.

Chorująca na cukrzycę starsza kobieta była sama w mieszkaniu, a drzwi były zamknięte od środka. Zadzwoniła do córki wypowiadając jedynie słowo „ratunku”, po czym straciła przytomność.

We wtorek, 13 lutego, przed południem na numer alarmowy 112 zadzwoniła kobieta informując, że chwilę wcześniej skontaktowała się z nią matka, która jest osobą starszą i schorowaną. Mama zgłaszającej miała wypowiedzieć do słuchawki telefonu jedynie słowo „ratunku”, po czym sygnał połączenia został przerwany.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Zgłaszającej pomimo prób nie udało się nawiązać ponownego kontaktu telefonicznego ze swoją mamą. – Była o nią zaniepokojona tym bardziej, że ta miała przebywać w mieszkaniu sama, a zgłaszająca mieszka od niej w znacznej odległości – mówi mł. asp. Magdalena Józak z biura prasowego policji w Krośnie Odrzańskim. Nie była w stanie szybko dojechać do swojej mamy.

Gubin. Policjanci ratowali kobietę

Ustalono, że mama zgłaszającej, to 87-letnia mieszkanka Gubina choruje na cukrzycę. Jako pierwsi do domu kobiety dojechali policjanci z komisariatu w Gubinie asp. sztab. Bartosz Palto i post. Radosław Budzianowski. Drzwi od mieszkania kobiety były zamknięte od wewnątrz na klucz, a na pukanie i nawoływanie nikt nie reagował.

Policjanci podejrzewając, że życie kobiety może być zagrożone bez wahania wyważyli drzwi. Po wejściu do środka w jednym z pokoi funkcjonariusze zastali leżącą nieprzytomną kobietę. Nie było z nią kontaktu.

Czytaj też – Morderca chciał ułaskawienia. Odciął żonie głowę, a to co mówił, było absurdalne

Policjanci przystąpili do czynności przedmedycznych i do czasu przyjazdu na miejsce karetki pogotowia ratunkowego podtrzymywali czynności życiowe kobiety – mówi mł. asp. Józak. Na  miejsce dojechała karetka oraz straż pożarna. Wiedząc, że kobieta przewlekle choruje na cukrzycę, medycy podali jej odpowiednie leki. Po krótkiej chwili kobieta nawiązała kontakt słowny z obecnymi w jej mieszkaniu przedstawicielami służb.

Obaj policjanci biorący udział w tej interwencji, na co dzień pełnią służbę w Komisariacie Policji w Gubinie. Asp. sztab. Palto to funkcjonariusz z dziewiętnastoletnim stażem zajmujący stanowisko asystenta w drogówce. Był wielokrotnie nagradzany za wzorowe pełnienie obowiązków służbowych oraz pomoc niesioną obywatelom podczas pełnienia służby.

Natomiast post. Budzianowski to policjant z patrolówki z rocznym stażem w mundurze.