28-letni mieszkaniec Sulęcina postanowił udać się do jednego ze sklepów budowlanych na terenie Sulęcina. Miał oczywiście na twarzy maseczkę, która miała nie tylko chronić przed wirusem, ale przede wszystkim zapewnić anonimowość. 28-latek ukradł akcesoria budowlane warte kilkaset złotych. Kryminalni z Sulęcina zatrzymali złodzieja.
Zakrywanie ust i nosa w miejscach publicznych obecnie jest obowiązkiem. Ma to uchronić przed zarażeniem koronawirusem, a także pomóc w jak najszybszym i skutecznym rozprawieniem z pandemią. Są jednak osoby, które postanowiły wykorzystać ten nakaz do próby uniknięcia odpowiedzialności za swoje przestępcze działanie.
28-letni mieszkaniec Sulęcina, pod koniec marca udał się do jednego ze sklepów budowalnych w mieście. Miał na twarzy maseczkę, która miała chronić przed wirusem, ale nie tylko.
Mężczyzna, wszedł w jedną z alejek marketu, upewnił się, że jest w niej sam i zaczął chować do saszetki kilka sztuk otwornic diamentowych o wartości ponad 500 zł.
Złodziej zachowując pozory też postanowił zakupić w o wartości… kilku złotych. Wszystko to, aby bez wzbudzania podejrzeń przekroczyć linię kas wraz ze skradzionym towarem.
Nie przewidział kilku spraw. W sklepie znajduje się monitoring, który od początku do końca uwiecznił jego zachowanie . Pracownicy marketu dokonują przeglądu nagrań. I co ważne, zasłonięta maseczką twarz nie przeszkodziła w jego rozpoznaniu.
Kryminalni zatrzymali zaskoczonego 28-latka. Usłyszał zarzut kradzieży, do którego się przyznał. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.