Złodziej połakomił się na krzyż. Teraz żałuje

Skradziony w kwietniu mosiężny krzyż o wartości 2000 złotych odzyskany dzięki zaangażowaniu dzielnicowego. Dzięki znajomości swojego rewiru trafnie wytypował najpierw miejsce ukrycia skradzionego mienia, a następnie osobę, która mogła tego dokonać. Zatrzymany mężczyzna przyznał się do kradzieży. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5

Kradzież mienia pozostaje jednym z najczęściej popełnianych przestępstw. Jest to uciążliwość dla każdego mieszkańca, ponieważ oprócz straty, jaką poniósł poszkodowany, wśród pozostałych tworzy się obawa o ich mienie i ponoszą koszty zabezpieczeń. Dlatego tak ważne jest aby konsekwentnie dążyć do ustalenia sprawców takich czynów.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

W kwietniu tego roku, na terenie Gminy Zbąszynek doszło do kradzieży, na terenie jednego z cmentarzy mosiężnego krzyża o wartości około 2 tysięcy złotych. Nie był znany dokładny czas kradzieży, co utrudniało czynności. Jednym z elementów działań, mających na celu ustalenie sprawcy oraz odzyskanie krzyża, było zwrócenie się do dzielnicowego, który miał zebrać informacje, które mogłyby pomóc w rozwiązaniu sprawy.

Dobry dzielnicowy powinien mieć w swoim rejonie doskonałe rozpoznanie. Dzielnicowy z Posterunku Policji w Zbąszynku takie ma, dlatego szybko rozpoczął typowanie potencjalnych sprawców kradzieży i możliwe miejsca ukrycia skradzionego krzyża. Jego typowanie okazało się przysłowiowym „strzałem w dziesiątkę”. Najpierw sukces przyniosło sprawdzenie potencjalnego miejsca ukrycia krzyża. Jego odnalezienie potwierdziło już wszystko dla młodszego aspiranta. Jeszcze tego samego dnia zatrzymany został 52-latek, wytypowany do kradzieży, który w trakcie czynności przyznał się.

Rolą dzielnicowego jest być blisko ze społeczeństwem, to właśnie dzięki znajomości swojego rewiru i osób można rozwiązywać tego typu sprawy i dbać o bezpieczeństwo mieszkańców.