Policjanci żarskiej drogówki na parkingu leśnym pod Żarami, zatrzymali trzech mężczyzn. Odzyskali skradzionego w Niemczech mercedesa sprinter wartego ponad 170 tys. złotych. Zatrzymano trzech mężczyzn. Sąd aresztował dwóch z nich tymczasowo na trzy miesiące.
W niedzielę, 3 lutego, policjanci z żarskiej drogówki na parkingu leśnym przy drodze krajowej nr 27 koło Żar zauważyli dwa samochody. Mercedes sprinter stał z otwartą przestrzenią ładunkową. Był wypełniony sprzętem budowlanym, który leżał także obok pojazdu. Do drugiego auta, audi, wsiadło trzech mężczyzn, którzy zamierzali odjechać z parkingu.
Sytuacja wyglądała podejrzanie. Policjanci zatrzymali do kontroli odjeżdżające audi. Zaczęli legitymować mężczyzn. Ci byli zaskoczeni i wystraszeni policyjną kontrolą. Po chwili policjanci ustalili, że mercedes sprinter został skradziony w nocy, 3 lutego, w Niemczech. Samochód warty ponad 170 tys. zł został zabezpieczony wraz ze znajdującymi się w nim narzędziami. Policjanci będą ustalali, kto jest ich właścicielem.
Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Kolejnego dnia zostali przesłuchani. 37-letni mieszkaniec Żar usłyszał zarzut paserstwa, 21-letni obywatel Ukrainy zarzut kradzieży. 34-letni obywatel Ukrainy, który podawał się za Litwina, zarzuty kradzieży z włamaniem oraz posłużenia się dokumentem innej osoby.
Wobec 37-latka zastosowano zabezpieczenie majątkowe w wysokości 50 tys. zł oraz poręczenie majątkowe w wysokości 5 tys. złotych. We wtorek, 5 lutego, sąd aresztował 21- i 34-latka tymczasowo na trzy miesiące. Za kradzież z włamaniem grozi im kara do 10 lat więzienia.
