Zielonogórscy policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy okradali domy i warsztaty. Wpadł również paser. Jeden ze złodziei został zatrzymany na „gorącym uczynku”. Jeden z podejrzanych został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
Do zielonogórskich komisariatów i komendy miejskiej zaczęły wpływać zgłoszenia o kradzieżach z włamaniami do domów w różnych miejscach Zielonej Góry. Zielonogórscy policjanci zaczęli poszukiwania włamywaczy. Patrol policji na jednej z ulic miasta zatrzymał 24-letniego mężczyznę, który włamywał się do jednego z domków. Mężczyzna próbował ukryć się przed policjantami. Wszedł pod stół w domu i przykrył się kocem. Tak został zatrzymany. Jak ustalili policjanci, ten sam 24-latek kilka tygodni wcześniej był zatrzymany także w chwili gdy włamał się do warsztatu samochodowego.
Policjanci wytypowali kolejnego podejrzanego, którym okazał się 32-letni zielonogórzanin. On także został zatrzymany. – Przy 32-latku policjanci znaleźli narkotyki. Po przeszukaniach w mieszkaniach zatrzymanych, kryminalni znaleźli m.in. biżuterię, elektronarzędzia oraz rowery – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji. Obaj mężczyźni są znani policji i byli już wcześniej wielokrotnie notowani za kradzieże i włamania. Usłyszeli kolejne zarzuty, a 32-latek dodatkowo także zarzut posiadania narkotyków. Grozi im kara do 10 lat więzienia.. Decyzją sądu 32-latek został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. 24-latek trafił pod policyjnym dozór.
W kilka dni po zatrzymaniach policjanci ustalili i zatrzymali kolejnego, 28-letniego mężczyznę, który miał swój udział w przestępczym procederze. 28-latek przyznał się do kupowania części skradzionych przedmiotów. – Mężczyzna usłyszał zarzut paserstwa – mówi podinsp. Stanisławska. Grozi mu za to kara do 5 lat więzienia.
W trakcie prowadzonego postępowania policjanci ustalili, gdzie znajdują się skradzione podczas włamań przedmioty i część z nich odzyskano, m.in. dwa rowery, kosiarkę spalinową i różne elektronarzędzia oraz biżuterię. Trwa ustalanie ich właścicieli. Sprawa jest rozwojowa, ponieważ zatrzymani mężczyźni mogą mieć związek także z innymi podobnymi przestępstwami, do których w ciągu ostatnich tygodni dochodziło na terenie Zielonej Góry.
