Jak szaleniec uciekał zielonogórskiej policji. Wjechał pod prąd, uderzył w radiowóz i samochód, pędził deptakiem (FILM Z POŚCIGU)

Uciekał jak szalony, bo w bagażniku wiózł skradzione chwilę wcześniej elementy trakcji kolejowej.

Policjanci zielonogórskiej drogówki zatrzymali po pościgu 41-letniego mężczyznę, który nie zatrzymał się do kontroli w Sulechowie. Uciekał jak szalony, bo w bagażniku wiózł skradzione chwilę wcześniej elementy trakcji kolejowej. Uciekając przed policjantami dojechał do Zielonej Góry. Uciekał pod, również w centrum miasta, pędził też po deptaku. Stwarzał zagrożenie wypadkiem. Decyzją sądu rejonowego w Świebodzinie został aresztowany tymczasowo na trzy miesiące.

Policjanci kryminalni we wtorek, 7 czerwca, na drodze w Sulechowie około godziny 7.30, zauważyli  znanego im 41-latka kierującego volkswagenem. To złodziej zatrzymany kilka dni  wcześniej za kradzieże trakcji kolejowej.  

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Policjanci dostrzegli, że volkswagen jest bardzo obciążony, najprawdopodobniej nadmiernym ładunkiem. – Kierujący na widok policjantów dających mu sygnał do zatrzymania znacznie przyspieszył i zaczął uciekać – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji. Policjanci ruszyli w pościg.

Mężczyzna z duża prędkością wjechał na trasę S3 i ruszył w kierunku Zielonej Góry. Gdy dojechał do miasta, wjechał pod prąd doprowadzając do kolizji z innym pojazdem i radiowozem sulechowskich policjantów. Dalej uciekał w kierunku centrum Zielonej Góry

Do pościgu włączyły się inne radiowozy. Uciekający volkswagenem nie reagował na sygnały stwarzając zagrożenie dla innych kierujących. Uciekając popełniał liczne wykroczenia miedzy innymi wjeżdżał pod prąd na rondach, ulicach i skrzyżowaniach. To nie koniec. Nie ustępował pierwszeństwa przejazdu, wyprzedzał na przejściach dla pieszych, skrzyżowaniach, a także lekceważył znaki drogowe. Wjechał również na zielonogórski deptak. – Swoim zachowaniem powodował realne zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym – podkreśla podinsp. Stanisławska.

W pewnym momencie uciekający wjechał w teren zamknięty przy Elżbietankach. Tam nie miła już gdzie uciekać. Został zatrzymany i obezwładniony przez policjantów drogówki oraz kryminalnych.

To 41-letni mieszkaniec gminy Sulechów. W bagażniku volkswagena policjanci znaleźli ponad pół kilometra drutu linii napowietrznej trakcji kolejowej. Ukradł ją tuż przed próbą zatrzymania. Wartość skradzionej trakcji wyceniono na prawie 20 tys. zł. Tydzień wcześniej 41-latek został zatrzymany wraz z dwoma innymi mężczyznami na gorącym uczynku kradzieży linii napowietrznej.

41-latek usłyszał zarzuty ucieczki policji i kradzież trakcji kolejowej. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.

Materiał dowodowy zebrany w sprawie pozwolił prokuratorowi na wystąpienie do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie 41-latka. Sąd w Świebodzinie zdecydował o aresztowaniu mężczyzny na trzy miesiące.